Inwestycje w grunty rolne są powszechnie uważane za jedną z najpewniejszych form lokowania kapitału. Do tej pory niedostępne dla osób niemajętnych, od niedawna z tej formy inwestycji można skorzystać już przy zaangażowaniu kapitału rzędu 10 tysięcy złotych.
Choć rynek nieruchomości znajduje się obecnie w fazie stagnacji, to wydaje się, iż nie dotyczy ona nieruchomości rolnych. Jak podała Agencja Nieruchomości Rolnych w trzecim kwartale 2009 r. średnia cena 1 ha wynosiła 16.370 PLN, co stanowiło 33 procentowy wzrost w stosunku do roku poprzedniego.
Według Foundation for Development of the Global Capital Market wartość gruntów rolnych na terenie Polski jest mocno niedoszacowana, zaś trend zbliżania się cen nieruchomości rolnych w Polsce do średnich poziomów w Unii Europejskiej dopiero się rozpoczął. Ponadto w 2016 r. zakończy się okres przejściowy w nabywaniu ziemi przez obcokrajowców z UE, po tym okresie można oczekiwać gwałtownego wzrostu cen nieruchomości rolnych w Polsce.
Jednakże, inwestując w nieruchomość warto myśleć nie tylko o potencjale wzrostu ceny, ale także o praktycznej użyteczności jaką nieruchomość przedstawia dla swojego właściciela. Kierując się wzorami takich guru długoterminowych inwestycji, jak Warren Buffet, Burton G. Malkiel czy Benjamin Graham, warto zwrócić uwagę na tą fundamentalną różnicę między inwestycją w atrakcyjnie położoną nieruchomość rolną, a inwestycją w akcje czy obligacje. Akcje, których cena o trzydzieści procent, są wciąż tylko zapisem elektronicznym, który można sprzedać o trzydzieści procent drożej. W tym samym czasie działkę łatwo przekształcić w miejsce niedzielnego wypoczynku, czy sposób zabezpieczenia najbliższych przed nieoczekiwanymi wypadkami losowymi.
W ocenie ekspertów Instytutu Edukacji Konsumentów na Rynku Kapitałowym, dla osób które chcą zainwestować w grunty rolne, a nie dysponują znacznymi zasobami finansowymi, rekomenduje się stworzenie grupy inwestycyjnej z innymi inwestorami. Takie rozwiązanie ogranicza ryzyko inwestycji i pozwala na osiągnięcie większych zysków. W tym kontekście ciekawym, dotychczas niedostępnym w Polsce rozwiązaniem, jest zakup nieruchomości w systemie ratalnym. W tym modelu sprzedający grunt może na określonych warunkach przekazać kupującemu akt własności nieruchomości, już po dokonaniu pierwszej spłaty raty.
Jako pierwszy możliwość zakupu ratalnego nieruchomości położonych w Polsce umożliwił program „Ziemia dla każdego” uruchomiony przez spółkę 1R2.EU w kwietniu bieżącego roku. „Ziemia dla każdego” to wyselekcjonowane grunty rolne o dużym potencjale inwestycyjnym i znacznych walorach turystycznych i krajobrazowych, położone w najatrakcyjniejszych miejscach na Mazurach oraz Pomorzu Zachodnim. W zależności od lokalizacji mają one widok na jezioro, las, a nawet katedrę we Fromborku. Ceny najtańszych działek zaczynają się od 10 zł za metr kwadratowy.
Przykładowe perełki to: grunt przy jeziorze Białym (I klasa czystości) położony na szlaku Krutyni, działka przy polu golfowym w Olsztynie nad jez. Naterskim, ziemia w Sibinie nad Zalewem Szczecińskim z widokiem na Wolin, działka w pobliżu Tumian (gmina Barczewo) na trasie szlaku kajakowego. Większość gruntów jest nieobjęta prawem pierwokupu i odkupu przez Agencję Nieruchomości Rolnych.
Grunty rolne na raty można nabywać od 10 tysięcy złotych. W podanej kwocie zawiera się: pierwsza wpłata w wysokości 6,8 tys. zł oraz koszty notarialne, podatek VAT i opłata za wpis do księgi wieczystej. Okres spłaty rat może wynosić między rokiem a siedmioma latami.
„Podchodzimy liberalnie do kwestii zabezpieczenia, którym jest sam grunt (wpis do hipoteki), stosujemy uproszczone procedury udzielania rat, więc nawet osoby z BIK-iem mogą się do nas zgłosić” – twierdzą przedstawiciele spółki 1R2.EU.
Choć nieruchomości rolne to produkt mało płynny, ale za to bardzo bezpieczny i zyskowny. Ziemia nie jest dobrem wirtualnym, jak np. akcje, obligacje, tylko namacalnym, fizycznie istniejącym i dlatego atutem inwestycji w grunty rolne jest brak takich fluktuacji rynkowych, jak w przypadku papierów wartościowych. Dlatego też posiadanie własnej nieruchomości daje nie tylko realne zyski, ale również emocjonalne poczucie bezpieczeństwa. To coś więcej niż zwykła inwestycja.