Jeszcze do połowy roku 2007 polskim inwestorom zdawało się, że giełdowa hossa trwać będzie nie przerwanie napędzana napływającymi środkami unijnymi i czynniki zewnętrzne nie będą mieć wpływu na tą samonapędzającą się machinę rosnącego poczucia bogactwa. Bo w końcu rosnące ceny nieruchomości akcji, ziemi i surowców są tak przyjemne. Kto miałby interes w tym by tak … Czytaj dalej Komentarz giełdowy